Podcast naukowy ADAMED SmartUP: studia na Uniwersytecie Oksfordzkim
Manage episode 282201238 series 2840894
Studia za granicą w najlepszych, renomowanych uczelniach na świecie? Wydaje się, że brzmi to nierealnie. Koszty i skomplikowane procedury wydają się nie do przeskoczenia, a wyjazd staje się marzeniem nie do osiągnięcia. Warto wiedzieć jednak, że są programy i organizacje, które pomagają realizować naukowe marzenia młodych ludzi. Nazywam się Agata Karolczyk-Kozyra i jestem dyplomowaną nauczycielką języka polskiego w liceum we Wschowie w województwie Lubuskim. Od ponad dwóch lat prowadzę blog edukacyjny Kreatywny Polonista. Przez wiele lat w mojej szkole koordynowałam też projekty międzynarodowe Comenius i Erasmus+, dzięki czemu wiem, że nauka za granicą jest realna i nie musi być wyłącznie marzeniem. O tym, czy warto próbować swoich sił na renomowanych zagranicznych uczelniach rozmawiam dzisiaj z Martyną Strupczewską z fundacji ADAMED. Pani Martyno, zacznijmy naszą rozmowę od tego, czym jest program ADAMED SmartUp?
- Martyna Strupczewska: ADAMED SmartUP już od ponad sześciu lat istnieje na mapie Polski, jest to ważny program wspierający młodych uczniów w wieku czternaście-dziewiętnaście lat, którzy są szczególnie zainteresowani naukami ścisłymi i przyrodniczymi.
A kto może wziąć udział w programie?
- Martyna Strupczewska: W programie ADAMED SmartUP może wziąć udział każdy uczeń lub uczennica, którzy mieszczą się w widełkach wiekowych czternaście-dziewiętnaście lat, chodzą do szkoły ponad podstawowej oraz przede wszystkim interesują ich nauki ścisłe i przyrodnicze.
Pani Martyno, a jakie są kryteria udziału w programie i jak przebiega sam proces rekrutacyjny?
- Martyna Strupczewska: Na pewno osoby biorące udział w naszej rekrutacji mają wiedzę z bardzo różnych dziedzin, począwszy od biologii, chemii, biochemii, nauk medycznych, poprzez fizykę, informatykę, to są naprawdę bardzo rozległe obszary, których dotykamy i tak też staramy się, by wyglądała nasza rekrutacja, by dawała każdemu możliwość pokazania, w czym czuje się najlepiej, w jakich dziedzinach się odnajduje, ale także staramy się, żeby nie tylko wykorzystywać tę konkretną wiedzę z konkretnych dziedzin, ale przede wszystkim dać przestrzeń, by pokazać, że osoba chętna do wzięcia udziału w programie myśli krytycznie, łączy fakty, potrafi po prostu być aktywnym młodym człowiekiem.
Pani Martyno, bardzo dziękuję za tę rozmowę, mam nadzieję, że wszystkie rozmowy zostały tutaj już rozwiane i że wiele młodych osób zainteresuje się programem ADAMED SmartUP.
Zanim przejdziemy dalej, mam dla was małą zagadkę. Czy wiecie, co łączy Oscara Wilde’a, Johna Ronalda Tolkiena, Aldousa Huxley’a z Hugh Grantem, Rowanem Atkinsonem i Emmą Watson? I co z nimi wszystkimi wspólnego mają Bill Clinton, Indira Gandhi oraz król Norwegii Harald V? Otóż wszyscy oni studiowali na tym samym uniwersytecie. Dziś opowiemy wam o Oksfordzie, jednym z najsławniejszych, jeśli nie najsławniejszym, uniwersytecie świata. W momencie, gdy nagrywamy ten podcast, Oksford ukończyło czterdziestu sześciu laureatów Nagrody Nobla, dwudziestu siedmiu premierów Wielkiej Brytanii i całe mnóstwo innych znakomitości. Ale gdy wy będziecie słuchać tego odcinka, ta lista może być już znacznie, znacznie dłuższa, bo Oksford to naprawdę niezwykła uczelnia, jednak niezwykła nie znaczy niedostępna. Do Oksfordu można się dostać i w Oksfordzie można studiować. Dowodem na to jest moja dzisiejsza rozmówczyni, Kinga Mastej, która od września tego roku studiuje na wydziale chemii uniwersytetu w Oksfordzie. Powiedz nam, proszę, na początek, co skłoniło cię do podjęcia studiów zagranicznych i kiedy zaczęłaś myśleć o takiej możliwości?
- Kinga Mastej: W moim przypadku początek rozmyślań na temat studiów zagranicznych był bardzo określony. Moja przyjaciółka otrzymała list od fundacji, w której proponowano jej pomoc w aplikacji na najlepsze europejskie uniwersytety ze względu na jej niesamowite osiągnięcia naukowe. I pamiętam jak dzisiaj, gdy pokazała mi ten list i pomyślałam „Jeju, jak to byłoby fajnie, jak bardzo chciałabym tam studiować”. I w tym momencie rozpoczęła się moja droga naukowa, gdzie Oksford był zdecydowanie moim celem przez cały okres liceum.
No właśnie, czyli od początku wiedziałaś, gdzie chciałabyś studiować?
- Kinga Mastej: Tak, tak, moim pierwszym celem był zdecydowanie Oksford. Oczywiście rozważałam inne angielskie uniwersytety, ponieważ również są bardzo wysoko w rankingach, niemniej zawsze celowałam w Oksford.
Wiem, że studiujesz na wydziale chemii, a czy mogłabyś powiedzieć nam dokładnie, jaki kierunek wybrałaś?
- Kinga Mastej: Mój kierunek to jest chemia, czysta chemia.
Kingo, a powiedz nam, proszę, jak wygląda przeciętny dzień studenta uniwersytetu w Oksfordzie? Od czego ten dzień się zaczyna i jak przebiega, czym się kończy?
- Kinga Mastej: Zazwyczaj budzę się o godzinie dziewiątej, wstaję, siadam do biurka i uczę się do około godziny trzynastej, to znaczy słucham wykładów oraz robię karty pracy, każdego tygodnia dostajemy od trzech do pięciu kart pracy na nasze przedmioty, które oczywiście trzeba zrobić w trakcie tego tygodnia. Około dwunastej, trzynastej wychodzimy ze znajomymi na kawę i to jest nasza taka główna przerwa w ciągu dnia, gdzie można porozmawiać, odpocząć troszkę, później, oczywiście z przerwami na posiłki, uczę się zazwyczaj do godziny siódmej, ósmej i zaczyna się jakieś życie wieczorne, gdzie robimy normalne rzeczy, które chyba każdy pamięta z czasów życia w akademiku. Karty, origami, telewizja, próby gotowania w mikrofali i od czasu do czasu oczywiście te aktywności przechodzą w jakąś dłuższą imprezę.
Wspomniałaś o akademiku, czyli rozumiem, że mieszkasz w takim miejscu, w którym na co dzień masz kontakt z innymi studentami i że to głównie tam toczy się życie studenckie?
- Kinga Mastej: Tak, to jest naprawdę cudowne, biorąc pod uwagę, jak trudno jest spotkać nowe osoby w trakcie pandemii, że my mieliśmy tę możliwość, aby wszyscy pierwszoroczniacy mieszkali w jednym miejscu. My to nazywamy college’ami, nie akademikami, ale college to jest budynek, w którym mieszka zazwyczaj cały rocznik, czyli w moim przypadku sto trzydzieści osób, i to naprawdę ułatwia kontakty, dlatego że można w każdym momencie napisać „Czy chcesz wyjść na kawę?”, „Czy chcesz wyjść na spacer?”, „Czy chcesz wyjść na bieganie?” albo coś zorganizować, bo jesteśmy blisko siebie.
Z twojej wypowiedzi wynika, że nie tylko nauka, ale też życie towarzyskie, społeczne.
- Kinga Mastej: Zdecydowanie. Angielskie uniwersytety bardzo koncentrują się na dawaniu studentom możliwości rozwijania miękkich umiejętności, w tym także umiejętności społecznych, ze względu na to, że często okazują się one bardziej przydatne w dorosłym życiu niż wykuta wiedza.
A czy mogłabyś jeszcze opowiedzieć naszym słuchaczom, jak wyglądają pierwsze miesiące na uczelni? Jak wyglądają relacje z wykładowcami? Z innymi studentami? Kwestia znajomości języka? Radzenia sobie z nim? Czy to jest trudne dla młodego człowieka, który przyjeżdża z polski i czy dostrzegasz różnicę między zdobywaniem nauki w języku ojczystym a obcym?
- Kinga Mastej: Jeśli chodzi o relacje z wykładowcami, wydaje mi się, że status studenta jest o wiele wyższy niż na polskich uczelniach i prawa studenta są dużo ...
9 episodios